Mariusz Włoch Blog

Zapraszam cię też na:

Polityka cookies

Komunikacja, NLP, rozwój osobisty

Wirus nie jest groźny, czyli niech...

6 października 2020

Epidemia wirusa zaskoczyła wszystkich, nikt przecież nie spodziewał się, że tak rozwiniętej i najmądrzejszej ludzkości przytrafi się taka...

Skazani na sukces, czyli wyrok w...

30 listopada 2018

Wygląda na to, że przed bombardowaniem sukcesem nie da się w obecnych czasach uciec. Podlany propagandowym obornikiem sukces zdradziecko nas...

Opowiadanie na wrzesień: Dlatego zabijałem

30 września 2015, komentarze (6)

Opowiadanie "Dlatego zabijałem" powstało w 2013 roku - nie napiszę o czym jest, bo - tradycyjnie - odbiór to sprawa intymna, indywidualna, osobista. Jeśli masz ochotę, dowiedz się, co sprawiło, że główny bohater i narrator z takim upodobaniem powtarza tytułowe zdanie:

Dlatego zabijałem. Lubię powtarzać to krótkie zdanie, bo ma w sobie jakąś dziwną, hipnotyczną moc. Wiem, że zrobiłem to już kilka razy, to znaczy powtórzyłem je, ale nie mogę się powstrzymać. Chyba mnie rozumiecie.
Od tamtej pory spotykałem się z nią bardzo często. Wystarczyło, że miałem na to ochotę. Była ze mną wtedy, kiedy sobie tego zażyczyłem. Pozwoliłem jej nawet wyjść za mąż i urodzić dwójkę dzieci. Czy to w czymś przeszkadzało? Nie, wręcz przeciwnie, rozumiałem to jako swoisty smaczek w całej sprawie. Naszej sprawie. Takim naszym małym sekrecie, który nawet dla niej był wielką tajemnicą. Bo ona już wyrzuciła mnie ze swojej pamięci. Ale to nie miało żadnego znaczenia.

Całe opowiadanie znajdziesz tutaj.

6 komentarzy

ajkkafe, 01.10.2015, 12:58

miód na serce.. (i umysł, i ciało też) :)

Marcin M, 02.10.2015, 08:31

Od początku podejrzewałem, że coś kombinujesz w tym opowiadaniu. Naprawdę dobre!

martac, 02.10.2015, 16:45

Brutalne :)

Mariusz Włoch, 02.10.2015, 21:48

Starałem się jak mogłem. Dlatego zabijałem.

hamama, 04.10.2015, 19:04

Niezła gra słowem, zaskoczenie niespodziewane, a trakcie czytania wzbierała we mnie złość na opowiadającego, a tu taka niespodzianka!

Jadzia, 07.10.2015, 17:14

CUDO! Kocham ten swobodny, niewymuszony język. O ileż większa frajda niż czytanie Houellebecqa!!! Dzięki!