Wirus nie jest groźny, czyli niech...
Epidemia wirusa zaskoczyła wszystkich, nikt przecież nie spodziewał się, że tak rozwiniętej i najmądrzejszej ludzkości przytrafi się taka...
Epidemia wirusa zaskoczyła wszystkich, nikt przecież nie spodziewał się, że tak rozwiniętej i najmądrzejszej ludzkości przytrafi się taka...
Zawarte w nagłówku słowo „mordy” to liczba mnoga słowa rodzaju żeńskiego „morda”, czyli inaczej paskudna gęba,...
Wygląda na to, że przed bombardowaniem sukcesem nie da się w obecnych czasach uciec. Podlany propagandowym obornikiem sukces zdradziecko nas...
Paradoks obecnych czasów
To paradoksalne, że przy jednoczesnym parciu do przodu świat tak zawzięcie się cofa. Z jednej strony rozwój techniki, te ciągłe innowacje, uproszczenia i udogodnienia, z drugiej strony umysł ludzki z zapamiętaniem pędzący z powrotem do jaskini i upodabniający się do naszych przodków.
Cywilizowany świat dąży do wspólnoty, chce budować, jednocząc siły. Szkoda, że dążenie to zaczyna obecnie nieco słabnąć, gdyż do głosu dochodzą nastroje nacjonalistyczne. Miejmy nadzieję, że to stan przejściowy. Cywilizowany świat pragnie równości, pragnie iść do przodu i działać wspólnie. W tym drugim świecie najpierw się strzela.
Rację mamy tylko my
Z rosnącym podziwem obserwuję obecny powrót do średniowiecza czy wręcz do jaskiń. Wprost trudno uwierzyć, że w XXI wieku toczą się wojny religijne, by stworzyć totalitarne państwo wyznaniowe i hołdować jedynie słusznym poglądom. „Jedynie słuszne poglądy” już przerabialiśmy, przerabiano je także w wielu innych miejscach na świecie, no i efekty nie wyglądały zbyt obiecująco.
Totalitaryzm nie sprawdza się w żadnym miejscu. Demokracja to podobno najgorszy ustrój świata, jednak nikt nie wymyślił nic lepszego. Czy zatem każdy naród zdolny jest do przyjęcia demokracji? To kwestia świadomości – pewne narody po prostu jeszcze do tego nie dorosły. Tam potrzeba długich lat mądrej edukacji.
Rosyjska tęsknota
A Rosja? Napadając na Ukrainę Rosjanie pod postacią „prorosyjskich separatystów” jawnie wyrazili swą tęsknotę za upadłym Związkiem Radzieckim, widmem wielkiego imperium. To także manifestacja zbiorowego ego, wyraz tęsknoty za ciągłym stanem wojny, swoistym paliwem dla radzieckich umysłów. W cywilizowanym świecie, gdzie buduje się wspólną przyszłość poprzez dialog, rosyjski agresor napada na sąsiada, a kiedy nakłada się na niego sankcje, on czuje się pokrzywdzony i w odwecie też nakłada sankcje. Klasyczny przykład obrony przez atak i to na dodatek z cynicznym udawaniem niewiniątka. Tylko czy Rosja to cywilizowany świat?
A Polska? Polska to także kraj cywilizowany. Podobno. Bo niby jak rozumieć nawoływanie do podpalania warszawskiej tęczy?
Rozwój umysłowy nie nadąża
Czyż zatem nie ma racji autor książki „Przepływ” Mihaly Csikszentmihalyi pisząc, że „ludzkość tysiąckrotnie zwiększyła swe siły materialne, ale nie poczyniła specjalnych postępów, jeżeli chodzi o radzenie sobie z własnymi doświadczeniami"?
1 komentarz
Tomasz, 11.08.2014, 21:35
Najgorszą rzeczą jest to, że prymitywy i fundamentaliści dostają do łapy zaawansowaną technologią. To może być naprawdę groźne.