Mariusz Włoch Blog

Zapraszam cię też na:

Polityka cookies

Komunikacja, NLP, rozwój osobisty

Wirus nie jest groźny, czyli niech...

6 października 2020

Epidemia wirusa zaskoczyła wszystkich, nikt przecież nie spodziewał się, że tak rozwiniętej i najmądrzejszej ludzkości przytrafi się taka...

Skazani na sukces, czyli wyrok w...

30 listopada 2018

Wygląda na to, że przed bombardowaniem sukcesem nie da się w obecnych czasach uciec. Podlany propagandowym obornikiem sukces zdradziecko nas...

Się doigrałem, czyli o samospełniającej się przepowiedni

4 lutego 2014, komentarze (2)

No właśnie, doigrałem się. A wszystko przez te podśmiechujki, że książkę napiszę. Ale nie zwykłą książkę. Taką to każdy może napisać. A ta miała być inna. Wyjątkowa. Bo po co robić to, co wszyscy i dostać to, co wszyscy.

Zatem żartowaliśmy sobie, że trzeba od razu walnąć coś większego, bestseller jakiś. To tak, jak założyć zespół muzyczny i nagrać debiutancką płytę pod tytułem „The Best”. Jednak myśli zaczęły się koncentrować właśnie na takiej opcji – stworzyć coś z pełnym przekonaniem, coś, co będzie efektem pasji i poparte wiedzą oraz doświadczeniem.

Dlatego (nie) zdziwiło mnie, kiedy zobaczyłem, że książka WŁADCA JĘZYKÓW, CZYLI PRAWIE WSZYSTKO O TYM, JAK ZOSTAĆ POLIGLOTĄ znalazła się na liście bestsellerów wydawnictwa Helion, chociaż wyszła zaledwie przed trzema tygodniami. Dzisiaj, kiedy piszę te słowa, książka jest na miejscu nr 16. Wczoraj była na 20. Nie mam pojęcia, czy jeszcze podskoczy, czy jutro wypadnie z listy, jednak sam fakt, że się tam znalazła, napawa mnie pewnym zadowoleniem. No bo w sumie dlaczego miałby nie napawać?

Książka nie ma jakiegoś specjalnego przesłania – tak naprawdę jest o Bolku i Lolku, tylko bohaterowie mi się gdzieś porozjeżdżali. No dobra, żartuję żenująco.

Mam nadzieję, że każdy znajdzie w niej coś, co mu się spodoba i zainspiruje go do działania lub zmiany. Moim celem było zebranie dotychczasowych doświadczeń i pokazanie, co działa, co nie działa, a co może zacząć działać, jeśli tylko dokonamy niewielkiej korekty niektórych przekonań, a w rezultacie zachowań.

Czasem się mówi, że ktoś coś wykrakał. Wygląda na to, że wykrakałem sobie tego bestsellera. Pojawiła się wizja, potem plan, a potem to już poszło. Samospełniająca się przepowiednia. A może po prostu wziąłem się do roboty, napisałem, co miałem napisać, a tu się tylko zgrywam? To możliwe. To prawdopodobne. To prawie pewne.

Jeśli masz w planach coś, co chcesz zrobić i wiesz, że ci się uda, bierz się do roboty, skoncentruj się i rób, co trzeba. A dalej to pójdzie. Z tak ukierunkowaną pozytywną energią uda ci się. Doigrasz się sukcesu.

Jeśli tego naprawdę chcesz, natychmiast zacznij krakać.

2 komentarze

Konrad, 04.02.2014, 23:33

"Jeśli masz w planach coś, co chcesz zrobić i wiesz, że ci się uda, bierz się do roboty, skoncentruj się i rób, co trzeba. A dalej to pójdzie. Z tak ukierunkowaną pozytywną energią uda ci się. Doigrasz się sukcesu. Jeśli tego naprawdę chcesz, natychmiast zacznij krakać." PIĘKNE SŁOWA

Karol, 05.02.2014, 22:59

Obecnie kończę książkę, wpadła w oczy przypadkowo. Świetne i jak najbardziej polecam dla wszystkich którzy zadają sobie pytanie, czy da się inaczej? A da się zawsze :) Powodzenia i dalszych sukcesów dla autora!