Masz to praktycznie codziennie. No, prawie codziennie. Kontakt międzyludzki to nieodzowna część naszego życia, a każdy kontakt oznacza – mniejszą lub większą - zmianę. Czasem zmiana jest ledwo zauważalna lub wydaje ci się, że do niej nie doszło. Tyle że jeśli z kimś porozmawiasz, stajesz się innym człowiekiem, choćby dlatego, że właśnie tę rozmowę odbyłeś i wymieniłeś z kimś myśli – a takiej rozmowy nie prowadziłeś nigdy wcześniej, nie ma przecież dwóch identycznych dialogów. Kontakt międzyludzki rozwija i w wielu przypadkach pobudza kreatywność, to także świetna okazja do skonfrontowania swoich poglądów, spojrzenia na wiele spraw, itd.

Kontakt z innymi ludźmi to także wymiana energii – w jednym przypadku czujesz, że poziom twojej energii rośnie, więc możesz ją oddawać i przekazywać dalej, w innym przypadku rozmówca może energię z ciebie wyciągać, w takim przypadku lepiej będzie, jeśli najszybciej się oddalisz. Nie wiem, czy w pełni zdajesz sobie sprawę z tego, że i jedna i druga forma takiej formy kontaktu też może cię wiele nauczyć.

A co do energii - jeśli spotykasz się z pozytywnym odzewem: pochwałą, słowem uznania, czy najzwyklejszym uśmiechem, popycha cię on do działania, wspiera w działaniu i sprawia, że staje się ono generalnie łatwiejsze. Z kolei odzew negatywny budzi w pierwszym odruchu niechęć czy złość, jednak potraktowany „na zimno” pokazuje ci, że możesz coś poprawić i zmienić, a potem unieść się honorem i pokazać, że nie będzie ci tu jakiś wybrzydzał. No chyba że masz do czynienia ze zwykłym rzygiem hejterskim – na coś takiego lepiej nie zwracać uwagi, szkoda zdrowia.

Kontaktu międzyludzkiego nie da się uniknąć, ale czy jest on w ogóle potrzebny? Cóż, człowiek to zwierzę stadne, istota społeczna, więc kontaktu potrzebuje, choćby po to, by utwierdzić się w przekonaniu, że nadal jest człowiekiem.

Piszę o bogactwie i sile kontaktu międzyludzkiego, bo doświadczam go na co dzień. Cenię kontakt inspirujący, bo taki najbardziej pomaga mi się zmotywować do wielu rzeczy, zakasania rękawów i wzięcia się do jeszcze bardziej intensywnej roboty. Co za tym idzie, każdego dnia doświadczam zmiany i otrzymuję zastrzyk kreatywności – ileż to pomysłów wnieśli do moich warsztatów, zajęć językowych czy podręczników ich uczestnicy i użytkownicy! W niektórych przypadkach pierwotna idea bywała przewracana do góry nogami, jednak wtedy nabierała jeszcze większej wartości! Tak, każda forma kontaktu w jakimś zakresie zmienia obie osoby biorące w nim udział – jakże celnie ujął to Carl Gustav Jung:

Spotkanie dwóch osobowości przypomina kontakt dwóch substancji chemicznych: jeżeli nastąpi jakakolwiek reakcja, obie ulegają zmianie.