Z jakiegoś powodu przyjął się zwyczaj, że pierwszy taniec na swym własnym ślubie para młoda wykonuje do utworu "Windą do nieba” z repertuaru grupy 2 plus 1 (nie zawsze, ale dość często). Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że mało kto rozumie, o czym w tej piosence śpiewają: Mój piękny panie, ja go nie kocham / taka jest prawda...

Idąc tym tropem postanowiłem zaproponować kilka szlagierów, które puszczone do pierwszego tańca mogą zatruć rodzące się wspólne życie nowożeńców. „Windą do nieba” pomijam, bo to zdecydowany faworyt.

Hit nr 1 – Budka Suflera „Sen o dolinie”

Znowu w życiu mi nie wyszło - taki początek i jasna sprawa, dlaczego wszyscy są na weselu. Zastanowiłbym się, czy nie opuścić takiej imprezy (chyba że już dałem młodej parze prezent).

Hit nr 2 też Budka Suflera – „Takie tango”

Najbardziej wymowny jest tu chyba refren: Bo do tanga trzeba dwojga / zgodnych ciał i chętnych serc / bo do tanga trzeba dwojga / Tak ten świat złożony jest. Niby wszystko ładnie, tyle że przed refrenem pojawia się tekst, że nigdy żadne z nas do tańca nie poderwie się. Ech.

Hit nr 3 – Ryszard Rynkowski „Wypijmy za błędy”

Czego może chcieć od życia taki gość jak ja? No właśnie – skoro błędy zostały już popełnione, pozostało tylko za nie wypić. Drużba będzie miał dużo latania z alkoholem.

Hit nr 4 – jeszcze raz Rynkowski i „Życie jest nowelą”

No i co tu można dodać? Piosenka zapowiada szybkie starzenie się i gloryfikuje znój codzienności. Z taką wizją poprosiłbym o natychmiastowy rozwód.

Hit nr 5 – Dżem „Whisky”

Whisky, moja żono… Cóż, na miejscu panny młodej zastanowiłbym się, z kim właściwie ożenił się jej świeżutki mąż, na miejscu męża ucieszyłbym się, że już nie muszę się ukrywać. Gościom i tak wszystko jedno. A tekst piosenki piękny i jakże prawdziwy…

Hit nr 6 – znowu Dżem i „Naiwne pytania”

W życiu piękne są tylko chwile... Zasadnicze pytanie jest takie: czy te piękne chwile właśnie się zaczynają czy właśnie się zakończyły?

Hit nr 7 – Piotr Szczepanik „Puste koperty”

No, no, z tego kawałka zieje zapowiedzią rychłego rozstania, choć ogólnie wydźwięk jest dość pozytywny. „Przesyłaj choć puste koperty / chcę wierzyć, że wciąż kochasz mnie. To piosenka sprzed wielu lat, więc dziś brzmiałoby to raczej: przesyłaj choć puste smsy.

Hit nr 8 – Breakout „Oni zaraz przyjdą tu”

Jak ładnie ci w tej sukni - wstępne słowa utworu mogą mylić, bo można pomyśleć, że śpiewającemu naprawdę podoba się suknia jego oblubienicy. Jakże zatem zaskakujący jest ciąg dalszy, kiedy to dowiadujemy się, że śpiewający swoją oblubienicę zamordował. I to czym? Utwór kończy się słowami: wiem, nóż ten był do chleba, już nie będziesz zdradzać mnie. W pewnym sensie pan młody mógłby przepowiedzieć przyszłość swojej świeżutkiej żonie.

Hit nr 9 – Lady Pank „Mniej niż zero”

To może być odpowiedź panny młodej na piosenkę Breakoutu. Niby uczucia są, praca na etacie też, a kasy nie ma mimo matury i całej reszty. Przygnębiające.

Hit nr 10 – Piersi „Rodzina słowem silna”

Mocny kawałek i gdyby od niego zaczęło się wesele, byłaby niezła jazda. Paweł Kukiz dał tu naprawdę czadu (to czasy najlepszego okresu zespołu) – piosenka przewiduje konwersacje rodzinne po paru latach współżycia. Kto utworu nie zna, niech posłucha, tylko nie mówcie, że nie ostrzegałem.

To tylko moja lista, ciekawi mnie, co można by do niej dodać. Najważniejsze, żeby młoda para się „dobrze” bawiła.